W nowe miejsce:
Gdy przyjechałem pod wskazany adres, na miejscu zastałem znany mi samochód:
Pojawiły się pewne przeczucia odnośnie tego kto mnie polecił, więc powiedzenie "wszystko co dajesz wraca do Ciebie" w tym przypadku się sprawdziło w 100% ;)
Krzysiek z serwisu złota rączka wykonywał dla tej samej osoby, prace remontowo wykończeniowe, oraz jak się okazało odpowiadał również za wybudowanie pojemnika na węgiel.
Kilka tygodni temu zadzwonił do mnie znajomy, z informacją że potrzebuje kierowcy na sobotni wieczór/noc, ale nie chce "bawić się" w żadne licytacje. Jako że usługi nie kolidowały ze sobą, wykonałem obie. I w ten oto sposób moja sobota zakończyła się o 5 rano w niedziele.
Cena wywoławcza na sobotę (13.12.2014)
Jako kierowca sprawdził się świetnie :) polecam wszystkim. PS gdzie zdjęcia z drivingu, ewentualnie z imprezy na której byłeś kierowcą :)
OdpowiedzUsuńTomasz B.
Dzięki. Niestety nie mam zdjęć, uczestnicy imprezy nie muszą się niczego obawiać...;)
UsuńŁadnie ładnie, tylko co na to żona? Każda sobota zajęta ;-)
OdpowiedzUsuńNie każda, jak nie ma ofert to żona korzysta ;)
Usuńżona też powinna licytować - hehe - jak jest spragniona :)
UsuńTomasz B.